Deszczowa noc drży za oknem
i w powietrzu unosi się przyszłość
wypełniona tysiącem niezapominajek
wypełniona tysiącem niezapominajek
moje dłonie bawią się mrokiem
a palce plotą warkocze z cieni i światła
chwytają zapachy letniej nocy
jak ćmy które chcą odlecieć poruszają skrzydłami
mogę tylko czekać i łapać powietrze
w zaciśnięte pięści
w zaciśnięte pięści
nie mogąc już krzyczeć
chowam się wsród liści jak deszcz.
chowam się wsród liści jak deszcz.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz