Mogę sobie uszyć taką tunikę jak na pierwszym rysunku?..no dobra,w wersji z mniej ogoniastymi rękawami...?Z cieniutkiej,pastelowej żółtokremowej bawełenki?I tylko tej rękawiczko-bransoletki nie rozumiem...ona osobno jest czy to część bluzki?
Każdego dnia jesteśmy obdarzani przez Jezusa Chrystusa talentami do odkrycia żeby uchwycic w nich samych siebie i byc pomostami w relacjach z ludzmi....
sliczne sliczne Martusia jak tam wakacje....niedługo pokaze ci co robie obecnie mam nadzieje ze ci sie spodoba :)
OdpowiedzUsuńno Asiu czekam z niecerpiwością na Twoje prace :)
OdpowiedzUsuńMogę sobie uszyć taką tunikę jak na pierwszym rysunku?..no dobra,w wersji z mniej ogoniastymi rękawami...?Z cieniutkiej,pastelowej żółtokremowej bawełenki?I tylko tej rękawiczko-bransoletki nie rozumiem...ona osobno jest czy to część bluzki?
OdpowiedzUsuńrękawiczka jest dodatkiem do całości :)jest osobno
OdpowiedzUsuńno ja też w takich kolorach to widzę...
piękne :) indyjskie stroje są takie kolorowe... :)
OdpowiedzUsuńjak zawsze - pomysłowe :)
pozdrawiam